7 skutecznych kroków jak sprzedawać i budować wizerunek poprzez video

7 skutecznych kroków jak sprzedawać i budować wizerunek poprzez video
Podziel się tym wpisem...Share on FacebookShare on Google+Share on LinkedInEmail this to someone

Podczas konferencji I Love Marketing & Social Media wiele było tematów uniwersalnych pojawiających się wielu prezentacjach, których mieliśmy okazję wysłuchać podczas tych dwóch dni. Jednym z takich tematów było bez wątpienia video a więc content, z którego niesamowitego potencjału zdają sobie nawet sprawę w Facebooku. To właśnie przedstawiciele FB nieustannie podkreślają, że już za jakiś czas będzie to dominujący rodzaj treści publikowanych w sieci. W zasadzie trudno się z tym nie zgodzić gdy weźmie się pod uwagę przynajmniej dwa czynniki.

Pierwszym z nich jesteśmy my a więc istoty ceniące sobie tak naprawdę oszczędność czasu i tu właśnie video idealnie znajduje swoje miejsce. Konsumpcja treści w takiej formie jest dla nas po prostu efektywniejsza na co bez wątpienia wpływ ma również to, że jesteśmy wzrokowcami tak więc taki rodzaj przekazu oddziałuje na nas mocniej niż klasyczny artykuł. Druga istotna kwestia to niewątpliwie fakt, że obecnie właściwie każdy z nas może stać się twórcą i nagrywać filmy a następnie niezwykle łatwo udostępniać je w sieci. Popularyzacja smartfonów dała nam w tym aspekcie niesamowite możliwości a ich rosnące z każdym rokiem możliwości sprawiają, że tak naprawdę już obecnie publikując nagranie ze swojego telefonu nie mamy się czego wstydzić jeśli chodzi o jakość obrazu czy dźwięku.

W swojej prezentacji Jacek Gadzinowski postanowił niejako spiąć spójną klamrą to co dotychczas zostało powiedziane na temat video. Na początek pojawiła się kwestia zmian a konkretnie konieczności pełnej gotowości na ich występowanie. Obecnie wszystko pędzi naprzód a postęp technologiczny zachodzi w niesamowitym tempie dodatkowo napędzając dynamikę świata w jakim żyjemy. Zmienia się ciągle nasze otoczenie a na przestrzeni czasu w pewien sposób zmieniamy się również my sami. W tym wszystkim musimy też zdawać sobie sprawę z tego, że nie pędzimy przed siebie sami bowiem nie działamy w próżni tylko wśród licznych konkurentów. Wobec nich te zmiany również nie są obojętne i część z nich może z czasem znikać a nich miejsce mogą pojawiać się nowi.

Jednak trzeba liczyć się z tym, że czasami ewolucja i ciągła adaptacja do zmian to zbyt mało. Może nadejść taki moment gdy konieczna będzie prawdziwa rewolucja i rozpoczęcie od zera w zupełnie nowym obszarze wymagającym od nas nauczenia się nowych rzeczy a czasami po prostu skoku na głęboką wodę. Nigdy nie możemy być do końca pewni co nam przyniesie przyszłość i dlatego właśnie najważniejsze jest aby wyzbyć się tak naturalnego dla nas strachu przed zmianami. Jako ludzie mamy tendencję do tkwienia w strefie komfortu, która pozornie zapewnia nam spokój i bezpieczeństwo. Jednocześnie może się ona mimo wszystko okazać dla nas pewnego rodzaju pułapką bowiem właśnie przez takie samodzielne zamknięcie się w szklanej bańce możemy nie zwrócić uwagi na szanse jakie się po drodze pojawią. To niestety nie wszystko gdyż w obecnym świecie ta nasza strefa komfortu jest tylko pozorna i w obliczu zachodzących zmian może łatwo pęknąć niczym bańka mydlana.

Kolejna ważna kwestia, o której co ciekawe nadal trzeba wielu osobom przypominać to ciągłe eksperymentowanie. To czy coś działa czy nie najlepiej jest samodzielnie weryfikować na swojej grupie docelowej. Trzeba pamiętać o tym, że poszczególne grupy odbiorców różnią się między sobą i to, że coś u kogoś działa wcale nie oznacza, że zadziała również u nas. Nauczmy się raz na zawsze, że nie ma prostych recept na sukces w tak różnorodnym świecie. Dlatego właśnie próbujmy różnych formatów a także sięgajmy po różnorodne sposoby komunikacji z użytkownikami i testujmy różne platformy. Tak więc testy, testy i jeszcze raz testy a potem tylko wnioski i następne testy. Tutaj nie ma czasu na zatrzymywanie się i mogłoby się wydawać, że stwierdzenie iż „kto stoi w miejscu ten się cofa” jest już naprawdę oklepane jednak w obecnych czasach nabiera ono naprawdę rzeczywistego znaczenia.

Oczywiście w tym wszystkim trzeba pamiętać o budżecie, który musi być dostosowany do celów jakie przed sobą stawiamy. Wprawdzie tak jak zostało zaznaczone już na samym początku próg wejścia do świata contentu video znacząco się zmniejszył za sprawą upowszechnienia się smartfonów. Mimo wszystko bardziej złożone projekty nadal wymagają konkretnego budżetu koniecznego choćby na zakup odpowiedniego sprzętu. Jednak nawet przy sporym budżecie na realizację może pojawić się pytanie czy przy wykorzystaniu klipu video da się skutecznie zareklamować praktycznie wszystko?

Jak niby można pokazać taką zwykłą pralkę tak aby odbiorca stwierdził, że to jest sexy sprzęt i wręcz zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia? Mogłoby się to wydawać nieprawdopodobne a jednak w założeniu jest to niezwykle proste bowiem wystarczy odwołać się do emocji. Już podczas wcześniejszych prezentacji zostało wyraźnie zaznaczone ich znaczenie w reklamach i fakt, że to właśnie one angażują i to nimi chcemy się dzielić. Po odwołaniu się to tak wzniosłych wartości na koniec pora jednak zejść na ziemię bo ostatecznie bez względu na to czy ludzie wzruszali się oglądając nasz materiał liczą się wyniki. Na szczęście specyfika działania w Internecie jest o tyle ciekawa, że tutaj praktycznie wszystko jest mierzalne i wszystko możemy przełożyć na konkretne liczby i wskaźniki.

Zobacz też inne prezentacje oraz podsumowanie I LOVE Marketing & Social Media

Podziel się tym wpisem...Share on FacebookShare on Google+Share on LinkedInEmail this to someone