Accelerated Mobile Pages (AMP) – czym jest ta technologia?

Accelerated Mobile Pages (AMP) – czym jest ta technologia?
Podziel się tym wpisem...Share on FacebookShare on Google+Share on LinkedInEmail this to someone

Coraz częściej można słyszeć o tym jak Google stara się dbać o potrzeby użytkowników poszukujących w sieci konkretnych informacji. Już od pewnego czasu szczególnym obszarem starań w tym zakresie są urządzenia mobilne i chęć zapewnienia ich użytkownikom możliwości jak najbardziej komfortowego korzystania z zasobów globalnej sieci. Temu między innymi służyło do tej pory podkreślanie znaczenia posiadania mobilnej wersji swojej witryny lub też wykonania jej w technologii RWD.

W Google postanowiono jednak wykonać krok jeszcze dalej i zaproponować technologię o nazwie AMP. Dla kogoś niewtajemniczonego mogłoby się wydawać, że to po prostu kolejna technologia z którą trzeba się będzie zaprzyjaźnić chcą mieć stronę dostosowaną do obecnych standardów w zakresie obsługi na urządzeniach mobilnych. Oczywiście cel jest szczytny bowiem docelowo dzięki wdrożeniu AMP nasze strony mają się ładować błyskawicznie mobilnym użytkownikom.

Czym jest AMP?

Niektórzy mogą próbować odnosić całą ideę stojącą za Accelerated Mobile Pages do obecnie stosowanych mobilnych wersji stron. Pomiędzy tymi rozwiązaniami istnieje jednak fundamentalna różnica. Przy tworzeniu mobilnej witryny nacisk kładziony jest przede wszystkim na sposób prezentacji treści. Kluczowe jest dostosowanie go w jak najlepszy sposób do możliwości urządzeń mobilnych. Z kolei w przypadku AMP zdecydowano się pójść o krok dalej.

Sposób prezentacji treści w jak najbardziej przystępnej formie oczywiście również w tym przypadku jest bardzo ważny. Jednak ma on dodatkowy cel jakim jest osiągnięcie jak największej szybkości działania. To właśnie prostota i błyskawiczne ładowanie się kolejnych materiałów mają się w efekcie złożyć na niezwykłe doświadczenie użytkownika.

Założenie AMP jest zatem tak naprawdę proste, gdyż celem jest tworzenie specjalnych wersji stron pozbawionych wszelkich zbędnych elementów. Ograniczamy się jedynie do tych, które są naprawdę niezbędne do poprawnego prezentowania określonej treści.

Jeśli więc przyrównywać już Accelerated Mobile Pages do istniejących rozwiązań to chyba śmiało można powiedzieć, że mamy do czynienia z kolejnym krokiem w ewolucji klasycznych mobilnych wersji stron. Mowa o specjalnie przygotowywanych wersjach klasycznych witryn dostępnych zazwyczaj pod adresami typu m.domena.pl czy mobile.domena.pl. W tym jednak przypadku mamy do czynienia z standaryzowanym rozwiązaniem podczas gdy klasyczne mobilne wersje stron pozostawiają dość sporą dowolność co do sposobu ich przygotowania.

Jak działa AMP?

Strony stworzone przy wykorzystaniu technologii AMP nie różnią się zasadniczo sposobem działania od klasycznych witryn. Podczas ich tworzenia możemy wykorzystywać większość znanych tagów HTML i tylko w przypadku niektórych z nich istnieć będzie konieczność sięgnięcia po ich odpowiedniki zgodne z AMP. Pewnego rygoru musimy się za to trzymać jeśli chodzi o układ strony. Wszystko dlatego, że jednym z wymogów jakie stawia przed nami ta nowa technologia jest konieczność jawnego rozmiaru wszystkich elementów w witrynie.

Tak naprawdę mamy do czynienia z trzema elementami stanowiącymi części technologii Accelerated Mobile Pages:

AMP HTML – podstawa a więc odpowiednio przygotowany kod HTML dający możliwość prezentacji oferowanej treści w sposób maksymalnie przejrzysty. Za sprawą ograniczenia zbędnych elementów osiąga się jednak nie tylko przejrzystość prezentacji a co za tym idzie możliwość intuicyjnej obsługi. Ogranicza się również ilość niezbędnych do przesłania danych i w ten sposób zwiększa się szybkość ładowania co ma niebagatelny wpływ na komfort użytkowania witryny na urządzeniu mobilnym.

AMP JS – kolejny z niezbędnych składników technologii AMP to specjalnie przygotowane biblioteki Java Script. W ich wypadku również nadrzędnym celem jest maksymalne skrócenie czasu ładowania się strony.

AMP CDN – korzystanie z Content Delivery Network nie jest obowiązkiem przy korzystaniu z AMP lecz wbrew pozorom to właśnie użycie CDN czyni Accelerated Mobile Pages wyjątkowym rozwiązaniem. Tak naprawdę dopełnia to dwa wcześniej wspomniane rozwiązania zapewniając możliwość serwowania użytkownikom konkretnych treści z zewnętrznych serwerów. Mogą się one okazać wydajniejsze od wykorzystywanych przez nas rozwiązań i to nie tylko ze względu na bez porównania większą moc obliczeniową ale samą specyfikę sieci CDN.

Jednym z głównych atutów Content Delivery Network jest rozmieszczenie serwerów w różnych lokalizacjach na świecie a co za tym idzie możliwość łączenia się z serwerem znajdującym się możliwie blisko faktycznej lokalizacji użytkownika, co również ma wpływ na czas potrzebny do przesłania mu wszystkich potrzebnych danych.

To wszystko pozornie może brzmieć skomplikowanie jednak tak naprawdę stworzenie strony zgodnej z AMP wcale nie jest aż takie trudne. Aby się o tym przekonać warto zajrzeć pod adres:

https://www.ampproject.org/pl/docs/get_started/create.html

Bez względu na to czy skorzystamy z jakiegoś samouczka czy też przystąpimy do zupełnie samodzielnego tworzenia strony warto walidować kod tworzonej strony korzystając ze wskazówek zawartych na tej stronie:

https://www.ampproject.org/docs/guides/validate.html

AMP to nie tylko kwestie techniczne

Do tej pory skupialiśmy się na technicznych aspektach AMP jednak tak naprawdę jest to coś więcej niż kolejna technologia mająca na celu poprawę komfortu korzystania z sieci na urządzeniach mobilnych. Za tym niepozornym, trzyliterowym skrótem kryje się zupełnie inny sposób prezentacji treści jaki proponuje nam Google.

Docelowo bowiem właściciele popularnej wyszukiwarki chcą stworzyć swoisty ekosystem w którym twórcy stron będą tak naprawdę jedynie dostarczycielami treści których dystrybucję do użytkowników oraz właściwy sposób prezentacji odpowiadać już będzie firma z Mountain View. W oczywisty sposób stwarza to zagrożenie marginalizacji marek i w ogóle klasycznych stron internetowych w takiej formie jaką znamy obecnie. Nie dziwi wiec fakt, że AMP bywa odbierane jako kolejny sposób firmy Google na zatrzymywanie użytkownika w ramach swojego ekosystemu usług.

Jednak dopiero czas pokaże czy faktycznie jest się czego obawiać i czy Accelerated Mobile Pages przyjmie się na szerszą skalę. Póki co przynajmniej w naszym kraju nie widać symptomów aby w najbliższym czasie wdrażanie tego rozwiązania miało stać się trendem.

Podziel się tym wpisem...Share on FacebookShare on Google+Share on LinkedInEmail this to someone