Podsumowanie 2016 roku – SEO/SEM

Podsumowanie 2016 roku – SEO/SEM
Podziel się tym wpisem...Share on FacebookShare on Google+Share on LinkedInEmail this to someone

Rok 2016 już za nami i z pewnością znajdą się osoby, które powiedzą, że dla branży SEO/SEM nie był on jakiś szczególny bowiem nie wydarzyło się nic takiego co mogłoby wywołać zdecydowany efekt WOW. Jednocześnie jednak mimo wszystko nie można również określić go mianem nudnego bowiem podczas tych 12 miesięcy trochę jednak się działo. Szczególnie istotnie zaznaczył się kontekst mobile co jest o tyle interesujące, że w zasadzie przeszło to bez większego echa jakie towarzyszyło choćby mającemu się rozpocząć w kwietniu 2015 roku mobilegeddonowi.

Bez wątpienia Mobile-first indexing, Google AMP czy Facebook Instant Articles to terminy, które po 2016 roku powinny zostać dobrze zapamiętane bowiem już za jakiś czas mogą one odcisnąć trwałe piętno na sposobie w jaki docieramy z naszą treścią do użytkowników.

Pingwin działający w czasie rzeczywistym

Koniec z cyklicznymi aktualizacjami pingwina z którymi mieliśmy do czynienia do tej pory i których nadejście zawsze wzbudzało mniejsze czy większe poruszenie. Google zapowiedziało, że koniec z tym i wreszcie linki będą podlegać ocenie na bieżąco. Musimy więc liczyć się z tym, że spadki czy wzrosty związane z posiadanym przez stronę profilem linków będą teraz znacznie bardziej dynamiczne.

Oczywiście utrudni to jednoznaczne określenie czy zauważalne wahania pozycji w przypadku konkretnej witryny są związane ze zmianami zachodzącymi w profilu linków. Wcześniej gdy istotne spadki lub wzrosty zbiegały się w czasie z ogłoszeniem kolejnej aktualizacji można było w bardziej jednoznaczny sposób założyć, że to właśnie ona jest odpowiedzialna za zmiany. Z drugiej jednak strony jest to jednak wymierna szansa na szybsze efekty po oczyszczeniu profilu linków.

Zmiana układu reklam AdWords

Niewątpliwie w ciągu ostatnich 12 miesięcy mieliśmy okazję obserwować dalszą ewolucję wyszukiwarki w Google w której zdecydowaną uwagę w tym okresie mogły z pewnością mogły zwrócić dwie kwestie. Po pierwsze było to usunięcie reklam AdWords znajdujących się po prawej stronie wyników wyszukiwania. Na samym początku mówiło się wiele o tym jak rewolucyjna zmiana to będzie i jak wiele zmieni ona w świecie SEM. Tak naprawdę jednak życie w nowej rzeczywistości opartej na rywalizacji o 4 miejsca znajdujące się nad wynikami wyszukiwania nie okazało się taką rewolucją jaką wróżyło wiele osób.

Marginalizacja wyników organicznych

Jednak to kolejne miejsce zajęte przez reklamy AdWords nad wynikami organicznymi wiąże się ściśle z drugą zmianą jaką można obserwować a mianowicie stopniowym spychaniem wyników w organicznych. Udział w tym mają nie tylko reklamy AdWords ale również wszelkiego rodzaju widgety Google, które szczególnie okazale prezentowały się szczególnie podczas zeszłorocznych Igrzysk Olimpijskich w Rio gdy w przypadku wielu fraz potrafiły zajmować naprawdę okazały obszar ekranu.

Do tego dochodzą snippetty takie jak choćby direct answers, które nie tylko przyczyniają się do spychania coraz niżej wyników organicznych ale poprzez dostarczanie użytkownikowi informacji, której poszukuje ograniczają szansę na to, że kliknie w któryś z wyników organicznych. Akurat przywołany przykład direct answers jest również dowodem na to, że niedługo specyfika działań SEO może ulec zmianie. Wspomniany snippet jest bowiem zasilany danymi ze stron internetowych a co za tym idzie jest to nowy kanał dotarcia ze swoim contentem do użytkowników w wynikach wyszukiwania.

Nowy bloczek Google News

Miniony rok przyniósł nam również testy przy wyglądzie bloczka Google News, który na przestrzeni ostatnich miesięcy można było obserwować w różnej formie. Co ciekawe wśród testowanych wariantów można było dostrzec zarówno takie w których prezentowane dane są ograniczone do absolutnego minimum i nie jest widoczny nawet obrazek widoczny obecnie w Google Newsie w wynikach organicznych przy pierwszy prezentowanym wyniku.

Wprawni obserwatorzy mogli jednak dostrzec, że wraz zbliżaniem się końca roku coraz częściej dostrzec można było układ bloczka w którym 3 wyniki prezentowane są obok siebie a nie jeden pod drugim tak jak miało to miejsce dotychczas. Dodatkowo w takim układzie każdy z wyników prezentowany jest wraz z odpowiednim obrazkiem.

Google AMP i Facebook Instant Articles

2016 rok był czasem gdy swoją obecność zaznaczyły technologie takie jak Google AMP czy Facebook Instant Articles. Prezentując je w największym skrócie można powiedzieć, że są to rozwiązania mające na celu dostarczenie treści z maksymalnie prostej formie. Bez nadmiaru reklam, zbędnych elementów a więc wszystkiego tego co nie tylko może utrudniać przeczytanie interesujące artykułu ale przede wszystkim spowolnić znacznie ładowanie strony na której został opublikowany.

Z punktu widzenia użytkownika jest to zatem niezwykle interesujące rozwiązanie bowiem zyska on jeszcze łatwiejszy dostęp do interesującej go treści prezentującej się idealnie na jego urządzeniu mobilnym i dostępnej w mgnieniu oka. Jeśli jednak spojrzymy na to z punktu widzenia wydawców treści to nie wygląda to już tak idealnie. Jest to bowiem wymierny krok do ograniczenia zredukowania ich roli do dostarczania contentu, którego dystrybucją będzie zajmowało się Google czy też Facebook.

Oczywiście rozwiązania takie jak Google AMP i Facebook Instant Articles powstały głównie z myślą o użytkownikach mobilnych i przede wszystkim ułatwianiu im dostępu do treści. Jednak z racji ciągle rosnącego udziału ruchu z urządzeń takich jak smartfony czy tablety bez wątpienia nikt nie będzie sobie mógł pozwolić na zignorowanie tych rozwiązań. Bezie to naprawdę trudne tym bardziej, że z pewnością zarówno Google jak i Facebook skrupulatnie zadbają o ich odpowiednią popularyzację.

Mobile-first indexing

W roku 2016 zapowiedziana została kolejna zmiana, która może się okazać niezwykle istotna z punktu widzenia widoczności wynikach wyszukiwania. Google wspomniało bowiem o zamiarze wprowadzenia mobile-first indexing a więc skupiania się tak naprawdę na ocenie stron internetowych z punktu widzenia mobilnego użytkownika i oceny ich w pierwszej kolejności właśnie przez pryzmat tego jak funkcjonują na urządzeniach mobilnych.

Może to być problem szczególnie w przypadku witryn, które do tej pory nie zostały w jakikolwiek sposób przygotowane do poprawnego funkcjonowania na urządzeniach mobilnych. Tak czy inaczej jest to kolejny sygnał przemawiający za tym aby wreszcie porządnie zająć się kwestią tego jak posiadana strona prezentuje się na urządzeniach mobilnych. Widać bowiem, że już niedługo brak troski o ten aspekt może skutkować nie tylko gorszą widocznością w mobilnych wynikach wyszukiwania ale również na komputerach i laptopach.

Podsumowanie

Niewątpliwie ile osób tyle spojrzeń na to jaki był ten 2016 rok. Znajdą się tacy dla których zachodzące w nim zmiany były naprawdę aby nie powiedzieć, że wręcz rewolucyjne. Jednocześnie jednak z pewnością są również takie osoby, które nadal z powodzeniem robiły swoje i na których zmiany jakie przyniósł 2016 rok były odbierane niczym spokojna ewolucja cyfrowego świata.

To co jednak śmiało można o nim powiedzieć, że jak mało który rok zasłużył on na określenie rokiem mobile. Wiadomo, że pojęcie to zagościło już na stałe w branży i towarzyszy nam na dobrą sprawę od paru lat. Może warto byłoby się wreszcie zastanowić naprawdę dobrze nad definicją roku mobile bowiem przy obecnym kierunku zmian spokojnie można założyć, że każdy kolejny rok będzie bardziej mobile od poprzedniego.

Nie przywiązywanie większej wagi do tego co przyniosło ostatnich 12 miesięcy może się okazać naprawdę zgubne. Wyraźnie obrazują one bowiem kierunek w jakim zmierza Google i na który trzeba być gotowym aby nie być zaskoczonym gdy nadejdzie pora prawdziwej rewolucji.

Jaki będzie 2017 rok?

Jeśli zaś chodzi o rok 2017 to jak zwykle w tak dynamicznie zmieniających się realiach próba przewidzenia co przyniesie jest nieco niczym wróżenie z fusów. Można jednak wspomnieć kierunki w jakich będzie podążał cyfrowy świat. Niewątpliwie bowiem będzie to kolejny rok, w którym świat marketingu internetowego podążał będzie w stronę mobile. W tym kierunku coraz bardziej zdecydowania podąża bowiem samo Google mające niebagatelny wpływ na kierunek zachodzących zmian. To właśnie firma z Mountain View zamierza wykonać kolejny zdecydowany ruch poprzez wspomniany już mobile first index czy też AMP.

Moim zdaniem 2017 rok to najwyższy czas na to aby pojęcie rok mobile, którym tak jak wspomniałem możemy uznać rok 2016 zastąpić wreszcie terminem era mobile. Proces przejścia do świata mobile jest bowiem stopniowy i rozłożony na wiele lat a rok 2017 będzie po prostu kolejnym okresem, w którym będziemy mogli obserwować coraz większy udział ruchu mobilnego na stronach internetowego.

Podziel się tym wpisem...Share on FacebookShare on Google+Share on LinkedInEmail this to someone