Wrażenia po Akademii Analytics Macieja Lewińskiego

Wrażenia po Akademii Analytics Macieja Lewińskiego
Podziel się tym wpisem...Share on FacebookShare on Google+Share on LinkedInEmail this to someone

Marketing internetowy to niewątpliwie ciekawa dziedzina dająca możliwość rozwoju naprawdę w różnych kierunkach. Jednych bardziej interesuje marketing w wyszukiwarkach, inni zdecydowanie wolą social media a jeszcze inni preferują nadal email marketing. Jednak bez względu na to do której z tych grup się należy z pewnością niemal każdy spotkał się już z kwestią problemu pomiaru efektywności działań które się prowadzi. W przypadku nowoczesnego marketingu mamy bowiem do czynienia z sytuacją gdy praktycznie wszystko da się zmierzyć a prawdziwy ogrom informacji jest tak naprawdę na wyciągnięcie ręki dzięki narzędziom analitycznym takich jak Google Analytics.

Zasadniczy problem tkwi jednak w tym, że jest to narzędzie o ogromnych możliwościach z których wykorzystaniem nadal wiele osób ma spory problem. Dostęp do ogromnej liczby informacji to jedno a kluczowa jest umiejętność ich właściwej interpretacji i wyciągania wniosków, które można przełożyć na konkretne działania mające na celu poprawę efektywności prowadzonych w sieci działań marketingowych bez względu na to o którym kanale mowa.

Oczywiście przeszukując zasoby sieci natrafić można na wiele poradników, tutoriali czy ebooków tłumaczących zawiłości Analyticsa i próbujących oswoić początkujących użytkowników z tym narzędziem. Jednak problem z tymi wszystkimi materiałami jest w większości przypadków taki, że skupiają się one w głównej mierze na nauce obsługi samego narzędzia.

Jednak tak jak już wspomniałem mieć dostęp do odpowiednich danych to tylko początek drogi do sukcesu. Trzeba bowiem umieć odpowiednio spojrzeć na ten ogrom informacji jaki dostarcza nam Google Analytics i nie patrzeć bezkrytycznie na wszystkie raporty bowiem niekiedy może to prowadzić do naprawdę mylnych wniosków.

Niesamowity projekt jakim bez wątpienia jest Akademia Google Analytics prowadzona przez Maćka Lewińskiego, który wraz z Robertem Rydzem-Mościckim wprowadza nas w tajniki analityki przestrzegając przy tym przed najczęściej popełnianymi błędami jakie mogą zdarzyć się podczas korzystania z narzędzia analitycznego firmy Google.

Czego można się nauczyć w ramach Akademii Analytics?

Dwudniowe zajęcia dawały możliwość zarówno poznania zupełnie podstawowych aspektów korzystania z Google Analytics a więc przede wszystkich obycia się z interfejsem i poznania kluczowych raportów.

Tak naprawdę jednak podział na dzień dla początkujących oraz drugi dla zaawansowanych mógł być nieco mylący bowiem już pierwszego dnia była okazja poznać lepiej parę kwestii, które mogły zaskoczyć nawet użytkownika, któremu mogłoby wydawać się że z Google Analytics radzi sobie naprawdę dobrze. Tak więc uczestnictwo w obydwu dniach szkolenia okazało się dobrym posunięciem bowiem z jednej strony pozwoliło uporządkować wiedzę już posiadaną i zmienić nieco spojrzenie na pewne aspekty analityki a jednocześnie poznać zupełnie nowe obszary dowiadując się więcej na temat modułu ecommerce czy wykorzystania Google Tag Managera.

Niewątpliwie niezmiernie przydatne było poruszenie kwestii tego jak działa Google Analytics i jak mylnie mogą być przez nas odbierane pewne dane jakich dostarcza to narzędzie. Dobrym przykładem okazały się tu choćby systemy transakcyjne wykorzystywane w różnych serwisach ecommerce, które przez kogoś kto nie rozumie w pełni sposobu działania GA mogą być odbierane jako potencjalne źródła konwersji bowiem jako takie mogą być wskazywane w przypadku domyślnej konfiguracji Google Analytics.

Oczywiście nie zabrakło również paru słów o tym jak radzić sobie ze śmieciowym ruchem generowanym przez różnego rodzaju roboty, które stały się w ostatnich czasach zmorą wielu osób zafałszowując dane zbierane w Google Analytics. W tym aspekcie zostało omówione zarówno to jak tak naprawdę rozpoznać ruch generowany przez roboty jak też sposób na odfiltrowywanie takiego ruchu w GA.

Oczywiście omówienie kwestii wykorzystania filtrów nie ograniczało się jedynie do wykorzystania ich przy radzeniu sobie ze spamowym ruchem. Poznaliśmy bowiem znacznie więcej zastosowań ucząc się również jak należy odfiltrowywać ruch jaki na swoich stronach generujemy my sami czy też

Istotnym punktem szkolenia było omówienie segmentacji, która jest tak naprawdę jedną z kluczowych funkcji Google Analytics i to przede wszystkim przy jej wykorzystaniu można z ogromnej ilości danych wyłowić naprawdę istotne dla nas informacje. Mogą one dotyczyć choćby tego jak konkretne grupy użytkowników zachowywały się na naszej stronie czy też jak z naszej witryny korzystają najbardziej zaangażowani odwiedzający.

Oczywiście podczas tych dwóch dni sporo było mowy o ocenie źródeł ruchu na stronie a szczególnie o tym jak niewdzięcznym źródłem ruchu jest Direct/None a więc źródło o którym tak naprawdę nic nie wiemy bowiem jest to tak naprawdę taki worek do którego trafiają wszystkie wizyty jaki Google Analytics nie może poprawnie przypisać i możemy tu mieć do czynienia zarówno z odwiedzinami z aplikacji mobilnych jak i użytkownikami wpisującymi adres „z palca” czy też takimi, którzy kliknęli w link do naszej strony znajdujący się w mailu otwartym w programie pocztowym.

To co z pewnością zwracało uwagę w ciągu tych dwóch dni szkoleniowych to fakt, że Maciek Lewiński ograniczał elementy teoretyczne do absolutnego minimum. Każdy omawiany temat był prezentowany w praktyce dając możliwość natychmiastowego ćwiczenia bezpośrednio na koncie Google Analytics. Niewątpliwie w ten sposób przyswajanie wiedzy przebiegało znacznie sprawniej gdy była okazja wszystko od razu przetestować samemu.

Czy warto uczestniczyć w Akademii Analytics?

Akademia Analytics z pewnością jest warta polecenia każdemu kto zaczyna swoją przygodę ze światem analityki bowiem nie tylko pozwala zbudować naprawdę solidny fundament wiedzy ale również odpowiedniego ukierunkowuje każdego kto chce sprawnie wykorzystywać dane. Osoby bardziej doświadczone również nie powinny przejść obojętnie obok szkoleń Maćka Lewińskiego bowiem podczas nich można skutecznie uporządkować swoją wiedzę wyłapując przy tym i tak pewne smaczki o których wcześniej być może nie miało się pojęcia.

Mowiąc wprost po tych dwóch dniach szkoleń jedyne czego można żałować to właśnie tego, że były to zaledwie dwa dni. Warto pomyśleć o tym czego można byłoby się nauczyć na tygodniowym szkoleniu tego typu u Maćka Lewińskiego.

Podziel się tym wpisem...Share on FacebookShare on Google+Share on LinkedInEmail this to someone