Mikołaj Winkiel z Brand24 już przez wzgląd na to jaką firmę reprezentuje miał przed sobą chyba oczywiste zadanie, którym było przybliżenie kwestii monitoringu sieci. Jest to bowiem już obecnie elementarna część warsztatu każdego blogera, który powinien dbać skutecznie o swoją markę i świadomie rozwijać jej potencjał. Słusznie zwrócił on jednak uwagę na to, że Internet to niezwykle dynamiczny świat, w którym nieustannie się coś dzieje. Przez całą dobę ludzie się ze sobą komunikują piszą opinie, publikują zdjęcia i filmy a także nowe artykuły czy opinie.
W tym ogromie otaczających nas informacji i danych trzeba umieć wychwycić to co kluczowe z naszego punktu widzenia. Mowa o wszystkim co może w pośredni czy bezpośredni sposób dotyczyć nas a zatem również wpływać ewentualnie na naszą markę i to zarówno w sposób negatywny jak i pozytywny. Tutaj właśnie kluczową rolę odgrywa monitoring sieci i narzędzia takie jak Brand24, które dla niektórych nadal mogą być postrzegane z pewnością jedynie w kategoriach ciekawostki. Dla kogoś kto jest świadomy znaczenie swojej marki czy to osobistej czy firmowej możliwości oferowane przez takie rozwiązania są jednak nieocenione. Podstawą jest tu oczywiście monitorowanie opinii na swój temat gdyż dzięki temu mamy kontrolę nad tym co się dzieje w tym zakresie. W razie potrzeby możemy odpowiednio zareagować gasząc w porę potencjalny problem wizerunkowy i zapobiegając jego eskalacji, która mogłaby mieć dla nas niezbyt przyjemne konsekwencje.
Jednak sama reakcja to jeszcze nie wszystko bowiem kluczowe jest również to aby nastąpiła ona jak najszybciej. W mediach społecznościowych wszystko dzieje się naprawdę dynamicznie i odpowiedź po kilku czy nawet kilkunastu godzinach okazuje się być zazwyczaj już spóźniona. W narzędziach do monitoringu niezwykle ważne jest więc nie tylko to aby były one w stanie monitorować jak najwięcej miejsc gdzie mogą się pojawiać wzmianki na nasz temat ale też aby potrafiły wyłapywać te wzmianki możliwie szybko. Przede wszystkim zatem narzędzia do monitoringu takie jak Brand24 mogą nam pozwolić skutecznie chronić nasz wizerunek. Jednak obrona reputacji to tylko część możliwości jakimi dysponujemy dzięki korzystaniu z takich rozwiązań.
Możemy również aktywnie dbać o kreowanie siebie w roli eksperta w konkretnej dziedzinie a to wszystko dzięki temu, że wielu użytkowników poszukuje w sieci rozwiązań trapiących ich problemów i my takie rozwiązanie możemy podsunąć. Cała sztuka tkwi jednak w tym aby nie oferować nachalnie swojego produktu czy usługi każdemu kto może ich potencjalnie potrzebować bo taki agresywny marketing jedynie zniechęci wszystkich do naszej marki. Dzielmy się przede wszystkim doświadczeniem oraz posiadaną wiedzą odsuwając chwilowo doraźne korzyści na bok. Tutaj trzeba też wspomnieć ponownie kwestię poruszoną już wcześniej przy okazji ochrony swojej reputacji i działań związanych bezpośrednio z działaniem w odniesieniu do opinii dotyczących bezpośrednio marki. Wtedy już podkreślone zostało znaczenie szybkości reakcji koniecznej ze względu na specyfikę mediów społecznościowych, w których wszystko dzieje się błyskawicznie.
Nie inaczej jest w przypadku gdy chcemy pomóc radą bowiem użytkownicy publikujący pytania na różnego rodzaju grupach tematycznych zazwyczaj mogą liczyć na pierwsze odpowiedzi już po paru minutach. Dlatego tutaj również ewentualna zwłoka działa na naszą niekorzyść gdyż w międzyczasie użytkownikowi pomoc może zaoferować nasza konkurencja, która rozwiązując jego problem zaskarbi sobie wdzięczność zyskując być może potencjalnego klienta. Najlepiej podsumowuje to tak naprawdę cytat stwierdzenia jakiego użył Mikołaj Winkiel podczas swojej prezentacji: „monitoruj swoich klientów zanim inni ich zmonitorują”. Każdego dnia w Internecie pojawiają się kolejne pytania zadawane przez użytkowników w mediach społecznościowych, na forach dyskusyjnych czy nawet w komentarzach pod tematycznymi artykułami. Brand24 oraz inne narzędzia do monitoringu sieci dają nam niespotykane wcześniej możliwości aktywnej walki o swoją reputację a także o klienta. Nie warto więc obok tego przechodzić obojętnie bo nasza konkurencja skrzętnie wykorzysta szansę jaką w ten sposób jej sprezentujemy.
Poznaj też inne prezentacje z Blogotoku #6
- Kulinaria – technikalia – Łukasz Sawa
- Ewolucja warsztatu blogera – Maria Górecka
- Zjeść ciastko i mieć ciastko. Jak blogować z głową? – Jakub Pasek
- Warsztat jako inwestycja – Tomek Czajkowski
- Jakich błędów unikać na początku blogerskiej/vlogerskiej przygody? – Katarzyna Pura
- Blogotok #6 – podsumowanie
