Skupienie się w ostatnim czasie w coraz większym stopniu na prawdziwej istocie SEO a więc kompleksowej optymalizacji stron internetowej dla potrzeb wyszukiwarek internetowych nieuchronnie doprowadziło do mojego spotkania z tajemniczym dla wielu skrótem jakim jest UX. Te dwie litery to skrót od terminu User Experience oznaczające doświadczenie użytkownika związane choćby z użytkowaniem aplikacji czy też strony internetowej. Oczywiście doświadczenie to kwestia czysto subiektywna bowiem coś co dla jednej osoby będzie niezwykle intuicyjne dla drugiej może się okazać skomplikowane.
Zadaniem specjalistów UX jest dbanie o to aby doświadczenia użytkownika były maksymalnie pozytywne a gotowy produkt był użyteczny i funkcjonalny. Oczywistym jest więc że zajmują się SEO prędzej czy później wejdzie się w obszar działań z zakresu UX. Oczywiście specjalista SEO nie musi wcale być genialnym specjalistom w dziedzinie User Experience jednak powinien mieć świadomość tego, że przy optymalizacji strony internetowej w celu dostosowania jej do wymogów wyszukiwarek nie można przy okazji zapominać o potrzebach użytkowników.
Pogodzenie tych dwóch światów nie zawsze jest proste i często kończy się tym że albo otrzymujemy stronę bardzo dobrze przystosowaną dla użytkowników po której nawigowanie jest dziecinnie proste albo taką, która wprawdzie w pełni spełnia wymogi wyszukiwarek jednak dla użytkowników okazuje się nieco problematyczna choćby ze względu na nie przemyślaną nawigację.
Właśnie chęć uczynienia swojej wiedzy pełniejszą i poznania świata User Experience skłonił mnie do odwiedzenie konferencji „Ciemna strona UX” organizowanej na krakowskim Zabłociu w Hubraum. Muszę przyznać, że stara pofabryczne wnętrza charakterystyczne dla Zabłocia mają swój specyficzny klimat, który akurat ja bardzo lubię podobnie chyba zresztą jak cała masa krakowskich firm, które właśnie w tej części Krakowa się osiedliły.
Możliwość darmowego zgłębiania tajników User Experience ściągnęła sporo osób, wśród których znaleźć można było przedstawicieli różnych obszarów branży IT. Moim zdaniem jednak bez względu na obszar swojej działalności zawodowej nikt nie mógł żałować, że tego dnia zjawił się w Hubraum bowiem prelegenci potrafili skutecznie zaciekawić prezentowanymi przez siebie tematami, w których wyróżniała się przede wszystkim różnorodność a często też mnie standardowe podejście do tematu użyteczności.
