Kampanie DSA – hit czy kit? – Krzysztof Wroński – SemKRK #5

Kampanie DSA – hit czy kit? – Krzysztof Wroński – SemKRK #5
Podziel się tym wpisem...Share on FacebookShare on Google+Share on LinkedInEmail this to someone

Po przerwie przeznaczonej na rozprawienie z zawartością licznie obecnych na sali pudełek z pizzą przyszła pora na powrót do tematu Google AdWords. Krzysztof Wroński przybliżał nam tematykę kampanii DSA. Swoją prezentację rozpoczął do pokazania dość wymownej liczby 500 000 000 bowiem jak wynika z dostępnych danych to właśnie tyle nowych zapytań generują regularnie użytkownicy w wyszukiwarce. To tylko pokazuje jak dynamicznym ekosystemem jest Google i jednocześnie jak dużym wyzwaniem jest nadążanie za potrzebami użytkowników. Niewątpliwie przed wyzwaniem sprostania tym oczekiwaniom stają sklepy internetowe, w przypadku których zasadniczym problemem jest dotarcia do potencjalnych odbiorców z całą swoją ofertą. Oczywistą drogą wydaje się być dla nich SEO jednak na drodze staje pewna problematyczna kwestia jaką jest czas.

Gdy mówimy o SEO myślimy tak naprawdę o inwestycji, która może nam dać wspaniałą stopę zwrotu gdy odpowiednio się przyłożymy lecz w zamian na satysfakcjonujące wyniki trzeba nieco poczekać. Na to czekanie nie każdy może sobie jednak pozwolić i choć oczywiście nie oznacza to całkowitej rezygnacji z optymalizacji witryny pod wyszukiwarki to jednak wymusza też jednoczesne szukanie alternatywnych rozwiązań, które szybciej mogą zapewnić oczekiwane rezultaty. Ciekawym rozwiązaniem są w tym wypadku kampanie DSA za sprawą których możemy tworzyć kampanie obejmujące cały asortyment sklepu internetowego. Ich działanie opiera się zaindeksowanych przez Google stronach.

Dzięki temu nie musimy już mozolnie dobierać kolejnych słów kluczowych na które kierować chcemy nasze reklamy. To co jednak z jednej strony jest zaletą okazuje się równocześnie wadą bowiem tak naprawdę nie mamy kontroli nad słowami kluczowymi tak jak w tradycyjnych typach kampanii. W efekcie nasze reklamy mogą się pojawiać na dość dziwne zapytania a to z kolei wymusza tworzenie niekiedy naprawdę rozbudowanych list wykluczeń i stałe aktualizowanie ich gdyż Krzysztof Wroński już na początku swojej prezentacji wyraźnie podkreślił jak dynamicznie przybywa fraz używanych przez użytkowników.

Musimy pamiętać też o tym, że bazowanie na całym asortymencie jaki jest zaindeksowany w Google choć z jednej strony niewątpliwie daje spore możliwości to rodzi też potencjalne problemy. Być może w naszym asortymencie są produkty czy nawet konkretne kategorie, których z różnych względów nie chcemy reklamować poprzez AdWords. Istnieje również szansa, że niektóre reklamy kierować będą na produkty, które są u nas czasowo lub już nawet na stałe niedostępne. Na szczęście w ramach kampanii DSA możemy określić wykluczenie produktów niedostępnych w naszym sklepie choćby za sprawą filtrów bazujących na pojawianiu się na karcie produktu charakterystycznych w takich sytuacji zwrotów takich jak „niedostępny” czy „wycofany z oferty”. Da się również wskazać konkretne kategorie, które nie mają być brane pod uwagę przez DSA.

Ostatnie kwestia to konieczność nieco innego postrzegania tego typu kampanii również przez różnice w zakresie wskaźników dających nam możliwość ich oceny. To czego bowiem początkowo może bardzo brakować osobom przyzwyczajonym do klasycznych kampanii to brak tradycyjnego wyniku jakości. To zmusza do patrzenia na inne parametry pozwalające realnie oceniać jakość naszych kampanii i reklam. Podsumowując i nawiązując jednocześnie to tytułu prezentacji kampanie DSA mogą się okazać zarówno hitem jak i kitem choć decydujący wpływ na to mamy tak naprawdę my. Musimy zdawać sobie sprawę, że dynamiczne reklamy w wyszukiwarce nie są rozwiązaniem, które całkowicie zdejmuje z nas odpowiedzialność z prowadzenie kampanii.

Pozostałe prezentacje z SemKRK #5

Podziel się tym wpisem...Share on FacebookShare on Google+Share on LinkedInEmail this to someone