Influencer – jak rozpoznać, dotrzeć i „upolować” wpływową osobę w sieci

Influencer – jak rozpoznać, dotrzeć i „upolować” wpływową osobę w sieci
Podziel się tym wpisem...Share on FacebookShare on Google+Share on LinkedInEmail this to someone

Temat influencerów przewijał się już podczas wcześniejszych prezentacji choćby przy okazji wystąpienia Rahima Blaka. Nadeszła jednak pora aby skupić się wreszcie w głównej mierze na nich i zajrzeć do ich niezwykłego świata. W tą niesamowitą podróż zabrał nas Maciej Budzich znający naszą branżę jak mało kto i już na początku wyróżnił trzy aspekty, które można byłoby uznać tak naprawdę za podstawowe wartości, są to content, kontekst oraz czas. O ile dla wielu osób czas czy content to aspekty dość oczywiste to znak zapytania może się pojawiać w głowie gdy mowa o kontekście. Moglibyśmy się zastanawiać jak to jest możliwe skoro te wszystkie gwiazdy z YouTube czy znani blogerzy przecież gdziekolwiek się pokażą i tak wzbudzają niesamowite zainteresowanie i podziw tak więc po co w tym wszystkim jeszcze jakiś kontekst?

Okazuje się jednak, że to co i gdzie widzimy ma tak naprawdę na nas spory wpływ i może być decydujące dla tego jak kogoś postrzegamy i czy świadomie możemy go określić ze swojej perspektywy mianem autorytetu. To właśnie autorytet budowany w swojej grupie docelowej jest tym na czym inluencer stopniowo rośnie i co pozwala mu osiągnąć w pewnym momencie status swoistej gwiazdy, w obszarze którym się zajmuje. Oczywiście inaczej definiuje się autorytet wśród nastolatków zafascynowanych gwiazdami podziwianymi każdego dnia w serwisie YouTube a inaczej w przypadku osób interesujących się kwestią finansów osobistych, dla których autorytetem jest choćby Michał Szafrański.

Bez względu jednak na grupę docelową to co łączy wszystkich influencerów to wiarygodność i w pewien sposób też bliskość, podobieństwo do nas. Tradycyjne gwiazdy znane z telewizji czy pierwszych stron gazet zawsze były w pewien sposób wręcz mitologizowane i roztaczała się wokół nich taka aura niedostępności. Współczesne gwiazdy a więc blogerzy czy YouTuberzy to tak naprawdę ludzie tacy jak my i już ta naturalność sprawia w pewien sposób, że podświadomie darzymy ich większym zaufaniem.

Skoro już tyle wiemy o influencerach to nasuwa się pytanie jak do nich dotrzeć i jak się z nimi właściwie skomunikować aby nawiązać współpracę. Jeśli chodzi o dotarcie to Maciej Budzich podczas swojej prezentacji przedstawił kilka narzędzi pozwalających skutecznie identyfikować influencerów w danym obszarze. Warto tu wspomnieć choćby o doskonale znanym wszystkim Brand24, za sprawą którego możemy się dowiedzieć kto generuje największe zasięgi w naszej branży a także kto jest w niej najaktywniejszy. Dzięki temu łatwo przygotować sobie listę osób, z którymi warto byłoby się skontaktować. Pamiętajmy jednak o tym o czym wspominał Rahim w kontekście influencerów, że nie zawsze najlepszym rozwiązaniem jest akurat kontaktowanie się z tymi najpopularniejszymi. Pamiętajmy o naturalności, o której mowa już była wcześniej i która jest jedną z największych wartości influencera.

Może się okazać, że niekiedy nawet bardziej efektywne będzie zaproszenie do wspólnej akcji większej liczby aczkolwiek mniej rozpoznawalnych postaci. Niewykluczone, że przekonamy się wtedy iż większa naturalność rekompensuje nawet nieco mniejszy zasięg. Skoro już o zapraszaniu mowa to przede wszystkim pamiętajmy o tym, że jak każdy z nas influncer również ma mniej czy bardziej rozwinięte ego, na które bardzo dobrze działa indywidualne podejście. Postarajmy się więc o spersonalizowany przekaz, który w pewien sposób podkreśli, że taka osoba jest dla nas kimś wyjątkowym a nie tylko jednym z wielu odbiorców, do których skierowaliśmy dokładnie to samo zaproszenie. Pamiętajmy też o wyraźnym zaznaczeniu czego tak naprawdę oczekujemy i jak wyobrażamy sobie współpracę. Jest to o tyle istotne, że często wiele problemów pojawiających podczas współpracy wynika właśnie z różnych niedomówień i braku jasnych ustaleń dokonanych jeszcze przed rozpoczęciem wspólnych działań.

Uwzględnijmy również niezależność, którą wielu influencerów niezwykle sobie ceni, tak więc planując wspólną kampanię powinniśmy zostawić im nieco swobody. Najgorsze co można zrobić to właśnie próbować wdrożyć czy to blogera czy YouTubera w sztywne ramy naszych założeń co do przebiegu kampanii. Coś takiego to po prostu najprostszy przepis na katastrofę bo w ten sposób pojawia się sztuczność zabijająca w naturalny sposób naturalność i zaufanie jakim przecież influencer jak darzony przez swoich odbiorców.

Zobacz też inne prezentacje oraz podsumowanie I LOVE Marketing & Social Media

Podziel się tym wpisem...Share on FacebookShare on Google+Share on LinkedInEmail this to someone